Strona główna | AktualnościStraty ciepła, czyli ile tak naprawdę kosztuje ogrzewanie?

Straty ciepła, czyli ile tak naprawdę kosztuje ogrzewanie?

Sezon grzewczy to często spore wyzwanie finansowe dla wielu rodzin w naszym kraju. W Polsce ponad 10 proc. rocznego budżetu przeciętnego gospodarstwa domowego przeznaczanych jest na ogrzewanie nieruchomości - to ok. 3 680 zł w sezonie. Pytanie czy te wydatki muszą być tak wysokie?

Udział wydatków na nośniki energii w budżetach krajowych gospodarstw domowych jest o 60 proc. wyższy niż średnia europejska. Wiąże się to w znacznym stopniu z bardzo słabym poziomem izolacji termicznej polskich domów lub wręcz jej brakiem. Efektem tego są ogromne straty ciepła, a ich konsekwencją zwiększone wydatki na ogrzewanie.

Jak wygląda sytuacja?


Niskie temperatury zimą wymuszają w Polsce średnio o ok. 40 proc. dłuższe i intensywniejsze ogrzewanie budynków niż np. we Francji czy w Niemczech. Tymczasem jak wynika z raportu "Polska ocieplona" przygotowanego przez markę ISOVER na 5,5 mln polskich domów blisko 4 mln spośród z nich wymaga poprawy efektywności energetycznej. Wiąże się to z faktem, że ponad 90 proc. tych nieruchomości stanowią budynki starsze niż 15 lat, a zatem ich standard energetyczny zdecydowanie odbiega od dzisiejszych realiów.  Z badań Instytutu Ekonomii Środowiska z 2017 roku wynika, że 59,2 proc. domów jednorodzinnych w Polsce ma ocieplone ściany zewnętrzne. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że wśród tych domów, tylko 12,8 proc. ma zastosowaną izolację grubszą niż 10 cm. Jeżeli na wszystko spojrzymy dodatkowo przez pryzmat warunków technicznych dla nowobudowanych budynków, które obowiązywać będą od 2021 roku, gdzie wymagana grubość ocieplenia wynosić ma od 18-20 cm, to uświadomimy sobie jak źle zaizolowane są domy w Polsce. To wszystko przyczynia się do zwiększonych wydatków na ogrzewanie, które wraz ze wzrostem cen nośników energii drenują z pieniędzy domowe budżety.

Ile nas to kosztuje?

Polacy energooszczędność utożsamiają z wymianą tradycyjnych żarówek na LEDowe, tymczasem wydatki na oświetlenie nieruchomości stanowią ok 4 proc. energii zużywanej w budynkach. Większość z niej spożytkowana jest na ogrzanie nieruchomości i nagrzanie ciepłej wody. W przeciętnym polskim domu, źródłem energii cieplnej jest węgiel orzech. Wydatki na ogrzewanie takiej nieruchomości o powierzchni ok 140 m kw. wynoszą przeszło 4300 zł rocznie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę domy o niskim standardzie energetycznym, w których stosuje się do ogrzewania gaz ziemny lub energię elektryczną to koszty ich ogrzania mogą wynieść odpowiednio od 6 do przeszło 12 tys. rocznie. Jak podkreśla marka ISOVER w raporcie "Polska ocieplona", poprawna izolacja budynku pozwala na oszczędności w zużyciu nośników energii nawet o 69 proc. "Właściwe ocieplenie nieruchomości to nie tylko nasz komfort termiczny, ale przede wszystkim wymierne korzyści finansowe. Ocieplając oszczędzamy. Traktujmy więc termomodernizację jako inwestycję z bardzo dobrą stopą zwrotu" - mówi Benedykt Korduła, Dyrektor Marketingu ISOVER.

"Warto ponadto wykorzystać szansę jaką daje nam dofinansowanie z programu "Czyste Powietrze". Otrzymując dotację na poziomie 50 proc. kosztów inwestycji, osiągniemy rentowność zainwestowanych środków na poziomie prawie 9 proc. w skali roku. W dzisiejszych czasach takiej stopy zwrotu nie oferuje żaden fundusz czy lokata" - dodaje. Jeżeli więc dokonamy kompleksowej i poprawnej termomodernizacji przeciętnego polskiego domu, koszt jego ogrzewania węglem orzech spadnie z 4300 zł rocznie do ok 1300 zł. Widać więc wymierne korzyści, finansowe. Takie nadwyżki w domowych budżetach przeznaczyć można chociażby na rodzinne wakacje.

Jak zacząć oszczędzać?

Zgodnie z danymi zawartymi  w raporcie "Polska ocieplona" ok. 4 mln domów w Polsce może być niedostatecznie zaizolowanych. Większość z nich to budynki powstałe w latach 70 i 80 co powoduje, że charakteryzują się one większym zapotrzebowaniem na energię. Są zatem bardzo kosztochłonne. Kluczowym sposobem, by ograniczyć wydatki na ogrzewanie jest termomodernizacja takich nieruchomości. Aby przyniosła ona jednak oczekiwane efekty, prace należy przeprowadzać w odpowiedniej kolejności. Jest to istotne chociażby z tego względu, że znacznie więcej ciepła ucieka przez źle zaizolowany dach niż przez np. nieszczelne okna, czy niezaizolowane ściany. "Termomodernizację nieruchomości powinniśmy rozpocząć od ocieplenia wszystkich przegród zewnętrznych (dach, ściany, podłogi), następnie wymianie powinny podlegać okna i drzwi, a dopiero w ostatnim etapie zastąpić należy dotychczasowy piec na taki, który odpowiada aktualnemu zapotrzebowaniu na energię. Wówczas przeprowadzone prace przyniosą wymierne korzyści.  W zależności od stosowanego dotychczas paliwa, są to oszczędności rzędu od 2 do ponad 8 tys. zł rocznie" - mówi Anna Gil, Kierownik Biura Doradztwa Technicznego ISOVER.

Aby właściwie przeprowadzić taką termomodernizację, warto jest skorzystać z wiedzy ekspertów i gruntownie się do niej przygotować. Pomóc może nam w tym chociażby e-book "Termoizolacja - zysk dla Ciebie i Środowiska". To swoisty przewodnik prowadzący przez cały proces termomodernizacji, który opracowany został w przystępny sposób, tak by każdy zainteresowany mógł się dowiedzieć zarówno o tym od czego zacząć termomodernizację, czy w jaki sposób pozyskać na nią dotację. Znajdziemy go na stronach kampanii społecznej "Lepiej bez smogu".

Uniknięcie strat ciepła to spore wyzwanie, z którym muszą się zmierzyć mieszkańcy wielu nieruchomości w Polsce. Straty te bowiem niosą za sobą zarówno konsekwencje finansowe, jak i środowiskowe. Rozwiązaniem tych problemów będzie skuteczna termomodernizacja. Warto ją więc przeprowadzić, bo niesie ze sobą wymierne korzyści.

Źródło i zdjęcie: Isover
DODAJ KOMENTARZ
Wymagane: Zaloguj się aby dodać komentarz > Zaloguj się
PREZENTACJA FIRM
Festool
TEMAT MIESIĄCA
Mamy 30 lat na modernizację wszystkich budynków. Czy Polska na tym skorzysta?

Zgodnie z założeniami nowej dyrektywy, państwa członkowskie UE muszą opracować długoterminową strategię renowacji budynków, zarówno publicznych jak i prywatnych. Plan jest taki, by do 2050 roku wszystkie budynki w Polsce były budynkami o niemal zerowym zużyciu energii (tzw. standard nZEB). Założone plany powinny zawierać także cele pośrednie, które zrealizujemy w latach 2030 i 2040. Czytaj więcej