Strona główna | RealizacjePłyty Fermacell użyte w trakcie renowacji zabytkowej fabryki

Płyty Fermacell użyte w trakcie renowacji zabytkowej fabryki

Firma San Bud istnieje od 2006 r. Działa głównie na terenie woj. łódzkiego i zajmuje się szeroko pojętym budownictwem - od małych obiektów, aż po duże kompleksy handlowe. "Naszą specjalizacją są wyzwania" - zaczyna żartobliwie Patryk Jasica, project manager w firmie San Bud. "Tak się złożyło, że przez ostatnie lata pracujemy na produktach marki Fermacell i zajmujemy się głównie zabezpieczeniami przeciwpożarowymi z płyt gipsowo-włóknowych i cementowo-włóknowych, a dodatkowo robimy również izolację poprzez natryski polimocznikiem i pianą poliuretanową". Jedną z większych realizacji, którą zajmowała się firma San Bud, była rewitalizacja zabytkowej fabryki przędzy Edwarda Ramischa należącej kiedyś do kompleksu obiektów znanych jako Off Piotrowska.

"Budynek zlokalizowany jest w samym centrum Łodzi. Pochodzi z końca XIX w. i od wielu lat jest wpisany do rejestru zabytków. Wykonany został z pięknej, czerwonej cegły. Pomimo dobrej lokalizacji, obiekt nie był użytkowany od dłuższego czasu" - mówi Patryk Jasica.

W marcu 2016 r. do fabryki weszła ekipa San Budu. Prace trwają do dnia dzisiejszego. Ich zakończenie planowane jest pod koniec bieżącego roku. "Stan techniczny, jaki zastaliśmy w fabryce, oceniam jako dobry, jednakże doprowadzenie budynku do stanu całkowitej użyteczności wymaga wiele pracy. W fabryce Ramischa wykonaliśmy bardzo wiele prac renowacyjnych. Największe z nich to oczywiście wymiana  pokryć stropów. Skorzystaliśmy tutaj z produktów fermacell: na podłogach ułożyliśmy suchy jastrych, zaś na sufitach skorzystaliśmy z płyt cementowo-włóknowych. W obu przypadkach technologia fermacell pozwoliła uzyskać odporność ogniową na poziomie REI 60. Oznacza to, że wykonana przegroda musi zatrzymać ogień przez co najmniej 60 minut" - wyjaśnia Patryk Jasica.

W budynku od blisko trzech lat stale pracuje ekipa składająca się z ok. 20 osób. W okresie szczytowym załoga z firmy San Bud liczyła nawet 60 robotników. "Do wykonania mieliśmy cztery kondygnacje liczące po 1000 m². Oznacza to, że zrobiliśmy 4000 m² podłóg oraz 4000 m² sufitów. To wszystko wykonane zostało w technologii fermacell. Największym wyzwaniem w pracach tego typu są zawsze rozbiórki. Nigdy nie można do końca przewidzieć, co może się stać w takich starych budynkach. Wiadomo, że priorytetem są zasady BHP. Jednakże przy demontażach elementów, a szczególnie przy wycinkach stali stropowej czy rozbiórce stali z wentylatorowni, należy zachować szczególną ostrożność. Natomiast tzw. etapy odtworzeniowe przebiegały już bez najmniejszych problemów" - mówi specjalista z San Budu.

Przy odbudowie stropów fabryki Edwarda Ramischa wykorzystano technologię fermecell. W skład systemu podłogowego wchodzi podkład uszczelniający, granulowana podsypka wyrównująca oraz elementy jastrychowe o grubości 25 mm łączone klejem poliuretanowym i wkrętami fermacell. Przy montażu sufitów skorzystano natomiast z płyt cementowo-włóknowych o grubości 12,5 mm, które ułożono dwuwarstwowo (2x12,5 mm). Do ich łączenia wykorzystano klej poliuretanowy oraz wkręty samogwintujące. Wcześniej jednak na sufitach ułożono odpowiednią warstwę wełny mineralnej.

"Pierwszym etapem, od którego rozpoczęliśmy, były roboty rozbiórkowe" - wspomina project manager firmy San Bud. - Czyściliśmy więc posadzki z polepy (popiół i wióry drzewne z piachem i gliną), zbijaliśmy tynki, demontowaliśmy okna. Takie czyszczenie budynku do zera. Następnie ekipa zajęła się zabezpieczeniami ogniowymi na podłogach i sufitach.

"Bardzo dokładnie zabezpieczyliśmy strop impregnatem przeciwogniowym i grzybobójczym Firestop firmy Dekspol, a później ułożyliśmy wełnę mineralną firmy Rockwool. Kolejne etapy prac to przykręcanie dwuwarstwowe płyt cementowo-włóknowych fermacell do konstrukcji drewnianej. Na podłogach natomiast był ułożony suchy jastrych, czyli najpierw mata, później podsypka wyrównująca, a na to suchy jastrych klejony na zakładkach klejem poliuretanowym i skręcany dodatkowo wkrętami samogwintującymi".

Firma San Bud z Łodzi już kilkukrotnie w swoich pracach korzystała z technologii fermacell. Wykonano już ok. 10 dużych realizacji, w których wykorzystano płyty gipsowo-włóknowe i gipsowo-cementowe.

"Rozwiązania fermacell znane nam są dosyć dobrze. Nigdy nie mieliśmy żadnego większego problemu z produktami oznaczonymi pomarańczowym logiem. Wszystko przebiegało w najlepszym porządku. Duża w tym zasługa doradców technicznych z firmy, którzy tłumaczą po ludzku wszelkie wątpliwości. Wszędzie gdzie możemy, to stosujemy płyty fermacell, bo dają gwarancję jakości. Nie stosujemy półśrodków - zawsze korzystamy z pełnego systemu i dlatego tak dobrze nam się pracuje na fermacellu. Są to produkty, które cenię głównie za wszechstronność zastosowań - wysoką odporność na ogień, zmniejszoną chłonność wody, odpowiednią izolację akustyczną. Uważam, że fermacell można z czystym sumieniem polecić innym ekipom budowlanym" - powiedział na zakończenie Patryk Jasica.










Fot. San Bud Łódź
Źródło: Fermacell

CZYTAJ WIĘCEJ

Ekologiczne centrum pralnicze Delfin w Głogowie wykończone produktami Fermacell



DODAJ KOMENTARZ
Wymagane: Zaloguj się aby dodać komentarz > Zaloguj się
PREZENTACJA FIRM
Festool
TEMAT MIESIĄCA
Mamy 30 lat na modernizację wszystkich budynków. Czy Polska na tym skorzysta?

Zgodnie z założeniami nowej dyrektywy, państwa członkowskie UE muszą opracować długoterminową strategię renowacji budynków, zarówno publicznych jak i prywatnych. Plan jest taki, by do 2050 roku wszystkie budynki w Polsce były budynkami o niemal zerowym zużyciu energii (tzw. standard nZEB). Założone plany powinny zawierać także cele pośrednie, które zrealizujemy w latach 2030 i 2040. Czytaj więcej